niedziela, 6 maja 2012

Liam

Dzisiaj Liam, a jutro dodam Nialla. Miłego czytania. Znałam się z Liamem niemal od zawsze. Wiedzieliśmy o sobie wszystko. Zawsze pocieszał mnie w trudnych dla mnie chwilach. Był dla mnie jak najlepszy przyjaciel. Z biegiem czasu stawał się dla mnie kimś więcej. Nie okazywałam mu moich uczuć, bo nie chciałam zepsuć tego, co było dla mnie najważniejsze – naszej przyjaźni. Pewnego dnia razem z Liamem poszliśmy do jego domu. Mieszkał razem z resztą chłopaków z One Direction. Chciał żebym ich lepiej poznała, bo do tej pory raczej ze sobą jeszcze nie rozmawialiśmy. - Hej chłopaki. To jest [T.I.]. – powiedział Liam. - Cześć. – powiedziałam nieśmiało. Wszyscy przywitali mnie niemal równocześnie co mnie i Liama trochę rozbawiło. Ogólnie rozmawiało nam się bardzo dobrze. Potem Louis i Zayn wyszli gdzieś na miasto. Zostałam sama z Harrym, Liamem i Niallem. Siedzieliśmy wszyscy na kanapie w salonie i oglądaliśmy telewizję. Po chwili Niall i Liam wyszli do kuchni, a ja z Harrym nadal gapiliśmy się w telewizor. Przez moment patrzyłam się na oddalającego się Liama. Hazza widocznie to zauważył, bo po chwili odezwał się do mnie. - Podoba ci się Liam? – spytał. - No trochę.. – powiedziałam. - Trochę? Przecież widzę, że coś do niego czujesz. - No dobra. Podoba mi się. Ale co z tego. Nawet nie wiem czy ja też mu się podobam. – powiedziałam ze smutkiem. - Ale ja to wiem. – odrzekł Harry. - Hę? - Podobasz mu się i to bardzo. – powiedział. - Na serio? Czy tylko mnie oszukujesz? –spytałam. - Nie. To prawda przysięgam. Cały czas mówi tylko o tobie. Zresztą sam słyszałem jak mówił, że jesteś ładna. – uśmiechnął się Harry. Zatkało mnie. Nie wiedziałam co mam powiedzieć. Siedziałam tak bez oznaki życia przez dobre 3 minuty. W końcu Hazza powiedział: - No idź tam do niego i powiedz mu co do niego czujesz. Wstałam z kanapy i ruszyłam pewna siebie do kuchni, w której znajdował się Liam. Harry uśmiechnął się do mnie. Rozmawiałam chwilę z Liamem. Potem on powiedział co do mnie czuje. Oboje uśmiechnęliśmy się do siebie i przytuliliśmy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz